czwartek, 9 sierpnia 2012

holiday trip

cześć ludzie :) wczoraj w końcu zawitałam w Sosnowcu i powiem Wam, że stęskniłam się trochę za chłodnym czasem słonecznym, czasem zimnym miastem...W końcu mogę normalnie jeść, nie mam problemów zdrowotnych i czuję się całkiem dobrze (pomimo tego, że czekają mnie 2/3 operacje). W Bułgarii jak to w Bułgarii trochę zaszaleliśmy z imprezowaniem i z ilością spożytego alkoholu - trzeba próbować wszystkiego ;p Kupiłam sobie prześliczną luźną bokserkę z river ilands :3, zegarek i mój najukochańszy kubek z Bitch Please <3 Oczywiście nie mogłabym zapomnieć o najsmaczniejszym monsterze KHAOS, który miażdży wszystkie inne :D No, to ja spadam i wpadnę tutaj wieczorem ;) trzymajcie się :*


najsmaczniejsze piwko litrowe twist grapefruitowy :3

1 komentarz: