czwartek, 27 września 2012

weekend time is coming!

Cześć ludzie :D Dzisiaj dzień spędziłam bardzo dobrze! Po szkole, poleciałam do pogorii z Hiszpanami i kupiłam pierścionki oraz bransoletki, a raczej rzemyczki, do których będę mogła doczepić swoje dwie ulubione zaczepki czyli słonik na szczęście od rodziców, oraz srebrne kółeczko z wygrawerowanym imieniem mojego cudownego faceta :) Muszę przyznać, że opłacało się odrobić pracę domową z matematyki i zarobić przy tym 5- :D Mam przynajmniej spokój do końca semestru :D Jutro na szczęście, dłużej nacieszę się ciepłym łóżeczkiem, bo dopiero o 10 zaczynam lekcje <3 Czyli idealny piątek jak dla mnie :) Wstawiam zdjęcia dzisiejszych zdobyczy, chociaż na zdjęciach nie wyglądają do końca tak jak w rzeczywistości. Najmniej do gustu przypadł mi pierścionek z serduszkiem, jednak może się przydać :) Miłego weekendu i do następnego..:*



wtorek, 25 września 2012

jezusie! Jak dawno mnie tutaj nie było : o Widzę już piewsze efekty uboczne chodzenia do liceum :c... To może tak w skrócie opowiem, co się działo w tym jakże pokręconym życiu Maceliny F...
______________________________________________________________

W sobotę piekłam z Kacprem babeczki i ciasto, na akcję charytatywną i przyznam szczerze, że wszystko wyszło nam wyśmienicie! Ludzie zachwycali się naszym czekoladowym kwadracikiem ze słodką mleczną polewą i cupcaksami ze skórką pomarańczy :D
Dzisiaj udałam się na małe zakupy i w końcu dorwałam balsam do ciała o jakim marzyłam :3 Czyli kozie mleko z przydatną i pompką, więc nie muszę się męczyć już z tym, że gdy otworzę opakowanie na nogi będzie wylewał mi się litr balsamu :) 

Ostatnio również dzień po moim zabiegu wyrywania ósemeczki [*] poleciałam na małe zakupy do plejady i wzbogaciłam zawartość mojej szafy wygodną koszulę dżinsową, oraz bluzkę w kolorach moro - czyli w sumie to co miałam zamiar od dłuższego czasu upolować - niestety nie wstawię dzisiaj zdjęć, gdyż nie działa mi czytnik kart pamięci...

a no i zapomniałabym o jakże ambitnej sweet foci, na której nie widać ani jednej ani drugiej buźki w całoście, jednak chciałam dodać jakieś świeże zdjęcie, bo ostatnio ze szklarskim, niechętnie pozujemy :C. 

To by było na tyle..Trzymajcie się :*


wtorek, 11 września 2012

kosmetyki :)

cześć kochani :) Dzisiaj chciałabym przedstawić Wam jakich kosmetyków używam do swojej codziennej pielęgnacji, gdyż dostałam na maila prośbę o stworzenie posta właśnie na ten temat. :) Od razu mówię, że wy również możecie kierować swoje pytanie do mnie na maila, lub pod postem, a postaram się na nie odpowiedzieć :)

Zacznijmy może od oczu :

 Tusz do rzęs Loreal volume million lashes poznałam tylko i wyłącznie z pomocą  mojej mamy, która dzięki temu, że posiada sklep z kosmetykami przynosi mi różne nowinki, które wpadną jej w łapkę :D Nie pamiętam ile już miesięcy używam tego tuszu, ale muszę przyznać, że nigdy nie zamienię go na inny! Na początku byłam trochę zmieszana, bo mama mówiła mi, że jest to totalna nowość i że jest bardzo chwalony przez klientki..No cóż...Ja tamtego dnia nie wiedziałam nawet, że istnieje taki tusz do rzęs, jednak zdałam się na intuicję i stwierdziłam, że skoro ona tak mówi, to musi tak być :) Powiem wam szczerze, że polecam go każdej dziewczynie, która ma rzadkie, bądź dosyć krótkie rzęsy. To cudo, ma za zadanie pogrubiać i wydłużać rzęsy optycznie, tak żeby wyglądały - jak zawarte jest w nazwie produktu- jakby było ich milion! Jest bardzo wydajny, starcza mi na długi okres czasu, a że mój "makijaż" nie jest aż tak wymagający, to czasami obywa się bez niego :) Cena to około : 50 zł, może mniej, ale pewna nie jestem - jednak warto pozwolić sobie na tusz tak dobrej jakości raz na jakiś czas :)

Pielęgnacja skóry:
Nie używam żadnych pudrów ani fluidów, gdyż moja cera nie jest przystosowana do tego typu rzeczy, a poza tym nie potrzebuje zakrywania niedoskonałości, którymi jest pryszcz, pojawiający się na mojej buźce raz na 2 miesiące. Krem doskonale nawilża skórę! Jest bardzo tani (kosztuje ok. 5 zł) nie wywołuje żadnych alergii przynajmniej nie w moim przypadku, ani nie zmienia koloru skóry - nie wywołuje żadnych zaczerwień na skórze. Polecam go do każdego typu cery!

Do nawilżania swojego ciała, a w szczególności nóg, które zimą są jak tarka używam również masła kakaowego, jednak w wersji ogólnej przeznaczonej do nawilżania nie tylko twarzy, ale całego ciała. Kosztuje on niewiele, maksymalnie 10 zł, ale to już w droższych drogeriach. Możecie spotkać się również z ceną 6 zł! :) Czyli tak mała cena, tak dobrego produktu zdecydowanie jest opłacalna :) Również nie wywołuje żadnych wypieków na skórze, jest strasznie wydajny i przede wszystkim utrwala opaleniznę! :)


Każda kobieta ma swój ulubiony zapach - moim akurat jest seria zapachów od playboya :) Posiadam każde wydanie tego cudownego produktu - w postaci mgiełki, cudownego króliczka z kokardką, oraz klasycznego podręcznego perfuma, który zmieści się do każdej torebki. Ja osobiście najbardziej polecam zapach Play it sexy.

To by było na tyle z mojego kosmetycznego kącika. Nie ujęłam tutaj żadnych szamponów ani odżywek, bo nie starczyłoby mi już czasu na takie rozpisywanie się :) Może utworzę kontynuację tego posta przy najbliższej okazji i skupię się na pielęgnacji włosów :) Trzymajcie się i oby do piatku! :)

środa, 5 września 2012

cześć wszystkim :) Uhuhu drugi dzień szkoły a ja już przesiedziałam nad lekcjami dobrą godzinę huhu zapowiada się baaardzo ciekawy rok szkolny.. Jutro na szczęście mam tylko informatykę, polski, matematykę, chemię i angielski, więc bez stresu przeżyję czwartek :) Mam pytanie do tych, którzy czytają w ogóle moje bazgrołki tutaj, czy macie jakiś pomysł na tematy postów? Może chcielibyście żebym odpowiedziała na kilka pytań czy coś? Jeżeli tak, to piszcie w komentarzach i postaram się stworzyć coś ciekawego : D Chciałabym jakoś rozkręcić tego bloga :) To ja liczę na wsparcie z waszej strony i tymczasem lecę czytać Platona :c Trzymajcie się i powodzenia w szkole :D 


a teraz powspominam sobie włochy i końcówkę tegorocznych wakacji :)









ahhahahahaha chyba najlepsze momenty ujęte na zdjęciach <3 lovczi max :* 

poniedziałek, 3 września 2012

one moment

Cześć ludzie :) Jak tam po pierwszym dniu w szkole? Bo ja dosłownie padam na buźkę i chyba zaraz uderzę w kimono..Siedzenie 2 godziny na tyłku nie jest wcaaaaaaale dobrą opcją :/ Jutro pierwsza religia więc odsypianie i hope! Kończę o 13:30, więc git malina jest okej :D


_________________________________________________________________


Wiesz co? Dziękuję Ci, za to wszystko co dla mnie robisz...Za to, że akceptujesz mnie taką jaka jestem, że nie obchodzi Cię to, czy mam pomalowane oczy, czy właśnie siedzę w dresie i jem moje ulubione bułki z lidla. Nigdy nie przeszkadza Ci to, że czasami beknę Ci do ucha, kiedy ty olewasz mnie dla tego głupiego sadistica :c ( PROSZĘ ROBIĆ TO RZADZIEJ, BO POCZUJĘ SIĘ KIEDYŚ ODRZUCONA..:) ) Akceptujesz każdą cząstkę mnie, a jak jakaś Ci przeszkadza, co zdarzyło się chyba raz, to od razu starasz się zmienić ją na lepsze. Wiem, że uwielbiasz mnie w moich rozczochranych włosach od pętelki, w bluzce z gunsów i kiedy mruczę Ci do ucha :) Dziękuję, że nigdy nie kazałeś mi niczego w sobie zmienić, że jesteś dla mnie bratem, przyjacielem, chłopakiem, piosenkarzem, lekarzem, psychologiem, trenerem, a czasami nawet wrogiem, kiedy gramy w koszykówkę ofc :)

Kocham Cię, twoja M.
20/21/ 22.11.2011 :)

przypomina mi Kacpra, kiedy jest najedzony..:D


niedziela, 2 września 2012

aktywny trip :D

Hejka kochani :D Dzisiaj spedzilam bardzo aktywnie po poludnie z moim osobistym trenerem Kacprem, a mianowicie po raz kolejny wybralismy sie do centrum handlowego w DG na naszych rowerach :D Nie zabraklo smiechu, spiewania, foszkow, mojej walki z wjazdem na gorke w bedzinie, ktora z tego miejsca chce strasznie pozdrowic <3 
_________________________________________________________________
Jest 22:44 i jak tak sobie pomysle, ze jutro musze wstac o 6:40 to szlak mnie trafia :c Jedyne co mnie pociesza, to fakt, ze moj plan lekcji jest doslownie idealny :D 6 lekcji ew. 7, chyba raz albo dwa mam na 8, no moze 3...:p Coz, to chyba juz powinnam sie stad zwijac, a i przy okazji jesli mozecie to logujcie sie, bo skoro wszyscy to i ja chce otrzymac to magiczne pudelko z kosmetykami, bede wdzieczna za kazde 5 gwiazdek :) http://shinybox.pl/?ref=59685f1
 trzymajcie sie i milego 3 wrzesnia :* 

sobota, 1 września 2012

endLESS? summer

i tak o to przyszedł ostatni dzień wakacji... W sumie to te dwa miesiące nie były aż takie złe :) Na pewno pozostawią wiele cudownych wspomnień, jak również utkwi mi w pamięci kilka błędów, które popełniłam...W sumie po to upadamy, żeby potem się wspiąć się na jeszcze większe wysokości. 

___________________________________________________________________

Wczoraj wieczór spędziłam w gronie najbliższych przyjaciół, co było chyba najlepszą opcją na ostatek wolności od szkoły :D Nie obyło się również bez kabaretowych scen, ze mną w roli głównej, jednak sądzę, że dla takich wspomnień się żyje :) Nie wiem, czy tylko ja boję się tak nowej szkoły i nowych nauczycieli, ale mam nadzieję, że mój strach minie już z pierwszym przekroczeniem progu liceum, jako jego oficjalna uczennica... Miejmy nadzieję, że to będą cudowne 3 lata, a co potem? Mam jeszcze czas :) Trzymajcie się :* 



Sonia jak zwykle dorwała się do laptopa i zaczęła robić sobie słit focie, zaśmiecając mi przy tym komputer, wielkie dzięki śledziono  :D